Kuchnia i stołówka

Rosja

wrócił z kanapkami-chcesz trochę?-podsunął jej talerz

Katowice~

- Zależy, z czym są?

Rosja

ze wszystkim co znalazłem w lodówce...i..na podłodze...ale przewidziałem to..masz trzymaj zrobiłem jedną po prostu z szynką-podsunął towarzyszce kanapkę a sam zjadł 3 na raz

Katowice~

- Matko, jaki Ty masz apetyt.
Odparła z niedowierzaniem, biorąc kanapkę z talerz.

Rosja

-hahah no wiem niestety..w ogóle jestem wielki i silny jak skała..to czasami nawet przeszkadza-powiedział smutno

Katowice~

Spojrzała na niego zaciekawiona ale i zdziwiona tym, co powiedział.
- Dlaczego ~?

Rosja

-wszyscy się mnie boją i czasem czuję się jakbym był z innej planety..że..do was nie pasuję..i nawet nie jestem tak naprawdę przystojny..chciałbym być takim prusakiem na przykład..on to ma powodzenie

Katowice~

- Prusak?
Roześmiała się cicho, patrząc na niego rozbawiona.
- Hej, Ty też jesteś przystojny, nie martw się.
Poklepała go po ramieniu, zaczynając jeść kanapkę.

Rosja

popatrzył się na nią w zdumieniu-serio?-nie mógł uwierzyć-ech..ale to chyba tylko ty tak myślisz

Katowice~

- Musisz się stać milszy po prostu i jakoś do siebie przekonasz ludzi.
Po chwili wsunęła do ust ostatni kawałek kanapki, uśmiechając się.

Rosja

-i przestać ich gwałcić-parsknął śmiechem

Katowice~

- Ano, to też racja. I obmacywać, jeśli tego nie chcą.
Spojrzała na niego znacząco po czym wzruszyła ponownie ramionami.

Rosja

wyminął ją celowo wzrokiem-a czy ja kogoś macam?-udaje niewiniątko

Katowice~

- Nie, skądże.
Dodała sarkastycznie, po czym prychnęła cicho.
- Postaraj się być lepszy to Cię inni polubią.

Rosja

-ale to wbrew mojej woli...do tej pory byłem miły tylko i wyłącznie dla ciebie i..-podrapał się po głowie-o dziwo łatwo mi to przychodzi..ale dla innych nie potrafię