Aleja

Polska · Wysłany: Sob 10:24, 05 Mar 2011 Temat postu:

- W sumie - Feliksowi jednak wszystko kojarzyło się z przeszłością. Oczami wyobraźni widział minione chwile u boku kogoś innego.
Wiedział jednak, że to nie wróci i musi się zając tym co jest teraz. Czasem było lżej, zwykle jednak ciężej. Delikatna dłoń w swojej własnej w sumie nie pomagała. Była, a to wystarczyło zupełnie.
Więc szedł dalej za rękę z Lu, gapiąc się w niebo i rozmyślając nad sensem życia. Po chwili jednak otrzepał się jak pies, wyrywając tym samym z zaskoczenia.
- Totalne kurde Felek, ja nie jestem żadnym myślicielem!

Luksemburg · Wysłany: Sob 10:29, 05 Mar 2011 Temat postu:

- Hę? C-coś się stało? - odrobinę wystraszony Luka przyglądnął mu się uważnie. Jego gwałtowna reakcja wyrwała go z zamyślenia więc nie był za bardzo w temacie. Próbując uspokoić serce poprawił okulary i popatrzył Felkowi w oczy.
- W-wszystko okej?

Polska · Wysłany: Sob 10:34, 05 Mar 2011 Temat postu:

- Tak, generalnie to jasne, że tak - uśmiech powrócił na jego twarz. - Chodź, wracajmy już.
Ścisnął mocniej palce i przyśpieszył kroku, zdecydowanie nie chciał o tym rozmawiać.

Luksemburg · Wysłany: Sob 10:44, 05 Mar 2011 Temat postu:

Pozwolił się pociągnąć. Po chwili zrównał się z nim i zwolnił odrobinę kroku.
- Ślicznie wygląda stąd niebo. - pokazał na nie zadzierając głowę do góry. Na usta wkradł mu się typowy dla niego uśmieszek.

Polska · Wysłany: Sob 11:02, 05 Mar 2011 Temat postu:

- W sumie jesteśmy dość daleko od zabudowań typowo miejskich. To małe miasteczko - stanął w miejscu i delikatnie objął Lu wgapiając się tępo w niebo.

Luksemburg · Wysłany: Sob 11:09, 05 Mar 2011 Temat postu:

Luka nieświadomie przysunął się bliżej niego i uważnie przyglądnął niebu.
- O, tam jest chyba wielki wóz. - wskazał na prawo. - A tam mały. - uśmiech na jego twarzy stawał się coraz większy. Chłopak uwielbiał przyglądać się gwiazdą. Zwłaszcza jeżeli towarzyszył mu ktoś wyjątkowy.

Polska · Wysłany: Sob 11:17, 05 Mar 2011 Temat postu:

- O~! A tam mój dywizjon - pokazał na jakąś grupę gwiazd, wśród których dwie świeciły najjaśniej. - Pamiętam ich wszystkich - zielone oczy na chwilkę się zaszkliły - oh... to było tak dawno temu~! - pewnie przytulił do siebie Luksemburg.

Luksemburg · Wysłany: Sob 11:30, 05 Mar 2011 Temat postu:

Uśmiechnął się i przysunął trochę bliżej niego, wpatrując się we wskazany punkt.
- A to znaki zodiaku, no nie? - zmrużył oczy próbując rozróżnić jakiś konkretny. Wspiął się na palce prostując nogi i znów opadł słysząc ciche chrupnięcie.