104 - Polska

Gość

- A widzisz~ - w duchu podziękował sobie za swoje zagilbiste pomysły. - Ja!? A... - podrapał się po głowie. - Dawno nie gadałem z normalną dziewczyną, która by lubiła sobie popić. Ożesz...Coś za wcześnie działa już alkohol. - spojrzał na dziewczyne, która właśnie wylała na siebie napój. - He,he...wykrakałem.

Fela

- Ja? Normalna? - zaczęła się śmiać jak opętana. - Słodki jesteś, Giluś~! - napiła się. - O taaaak, dawno już nie piłam tak dobrego piwa...

Gość

- No ale dla mnie normalna, o! - znów się zaczerwienił. - poważnie? ja słodki..ja!? Wiesz że masz mokrą bluzkę? - wskazał palcem na gigantyczną plamę.

Fela

Usiadła i zdjęła bluzkę. Uważnie przyjżała się plamie i uśmiechnęła.
- To trudno~! - zaśmiała się melodyjnie.

Gość

Bardzo zszokowało to Gilberta. Tak bardzo że nawet słowem się nie odezwał. Im dłużej się patrzył (w jeden punkt) tym bardziej się rumienił. - Łoł... - tylko wyszeptał.

Fela

Oparła się o jego ramię, kołysząc puszką rytmicznie. Nie czuła skrępowania ani wstydu. Alkohol dobrze to tłumił.

Gość

Spojrzał to raz na nią, to na piwo. Szybko chwycił puszkę i w kilka sekund pozbyła się ona swojej zawartości. Było mu już lepiej. Uśmiechnął się uwodzicielsko obejmując Felicję ramieniem. - To co teraz robimy, mała?

Fela

Uśmiechnęła się przymilnie, rumieniąc po części od alkoholu, a po części z zaistniałej sytuacji. Cmoknęła go w policzek z uśmieszkiem.
- Nie jestem mała.~

Gość

Wyszczerzył się jeszcze bardziej. Spodobało mu się to. Ale chciał czegoś więcej. Nachylił się nad nią, przymykając lekko oczy. Zbliżył się dość blisko by czuć jej oddech.

Fela

Odsunęła się do tyłu, tym samym kładąc na łóżku. Zamrugała lekko zaskoczona.
Zrobiło jej się gorąco.

Gość

- Trochę tu gorąco. - stwierdził patrząc na zarumienioną twarz dziewczyny. - Heh, nie będę gorszy! - mówiąc to zdjął swoją koszulkę, ukazując lekko umięśniony tors. - To..na czym skończyliśmy? - zapytał zbliżając się do niej.

Fela

- Hmm, nie pamiętam. - zamruczała cicho.
No pięknie, pomyślała. Uśmiechnęła się zalotnie.

Gość

- Hm... ja też nie- mruknął jej przy uchu. - Wiesz...jak słodko wyglądasz? - wypowiadając te słowa coraz bardziej przybliżał się do jej twarzy.

Fela

Jej oddech gwałtownie przyspieszył. Serce zaczęło walić jak oszalałe.
- Co ty nie powiesz... - przejechała dłonią po jego karku.

Gość

- Ponoć, nie liczą się słowa - musknął lekko jej wargi. - tylko czyny...